List do Heather – notatka.
Transkrypcja[]
Droga Heather,
Czy Harold zamęczał Cię paplaniem o tym skarbie, który ukrył? Myślałam, że od tego gadania odpadną mi uszy! On twierdzi, że to dowodzi jego koligacji cesarskich, ale jeśli chcesz znać moje zdanie, to znaczy jedynie, że nasi cudowni władcy kupują teraz przysługi, od kogo tylko zdołają! To skandal i tyle!
W każdym razie powinnaś się z nim zobaczyć. Gdy będzie chciał pokazać Ci posąg, poprosi, żebyś zgadła kod do jego sejfu. (Na litość, co za nudziarz). Puść więc do niego szczwane oko i powiedz mu, że to 428. Chciałabym tylko być tam, by zobaczyć jego minę, gdy to „odgadniesz”.
Wiesz, Ty mu się podobasz, a on ma pieniądze. Być może jest małostkowy i nużący w konwersacji i, jeśli chcesz znać moje zdanie, żadna z niego rozrywka na obiadach proszonych, ale ma pieniądze. Posiada mieszkanie przy Izbie Handlu. Okropna, mała dziura (jedyne drzwi wychodzą na podwórze z tyłu), do tego mniejsza niż moje poddasze na nadbrzeżu, ale każdy, kogo stać na jakiekolwiek lokum w tej części miasta, musi dobrze zarabiać na siebie.
--Amelia