Admiralicja i flota – książka.
Transkrypcja[]
[Urywek książki o historii marynarki]
Chociaż każda z Wysp ma flotę morską w jakiejś postaci, żadna nie budzi takiej zazdrości jak ta z Gristolu, z jej długą, dumną historią, pełną wspaniałych okrętów i admirałów, którzy nimi dowodzili. W miastach Gristolu rosną chłopcy, którzy marzą, by pewnego dnia być kapitanem takiego okrętu. Istnieją rodzinne dynastie składające się z kapitanów, którzy ścigali niesławnych piratów lub tłumili wywrotowe powstania, jak podczas Insurekcji w Morley.
W czasach wojny i pokoju Gristol nadal wprowadza innowacje na morzu. Projekty statków samego Antona Sokołowa reprezentują obecnie najwyższy standard w branży wielorybniczej, pozwalając załogom wciągnąć ich zdobycz na pokład i rozpocząć ubój oraz przetwarzanie, jeszcze gdy statek wraca do Dunwall. Można zaobserwować załogi pracujące nad swoją najnowszą zdobyczą, podczas gdy statek sunie wolno w górę rzeki Wrenhaven, aby przybić do jednego z potężnych magazynów takich kompanii jak Dom Wielorybniczy Greavesa. Zawieszona na wysokim stelażu i podświetlona zachodzącym słońcem sylwetka jednego z tych stworzeń stanowi poruszający widok, gdy dociera na miejsce swojego ostatniego spoczynku w przemysłowym sercu stolicy.